Truszczyki w lasach Kotliny pojawiają się wczesną wiosną, a ich harce trwają do późnej jesieni, kiedy to pierwsze opady śniegu ścielą do zimowego snu leśne runo. Bestie te nie są dużo większe od zwinek, salamander czy wodnych traszek. Ich cechą charakterystyczną jest natomiast grube i niezwykle puszyste futro, które porasta niemal całe ciało. Dzięki niemu niezależnie od warunków pogodowych potrafią przez dłuższy czas utrzymać optymalną temperaturę ciała. W ten sposób, w przeciwieństwie do swoich gadzich kuzynów, nie marnują czasu na słoneczne kąpiele, wykorzystując go na żerowanie w dzikich gęstwinach.
Istoty te żywią się wyłącznie grzybami. Ich układ trawienny jest niezwykle odporny na wszelkiej maści toksyny, dlatego też w ich diecie, oprócz grzybów jadalnych, równie licznie pojawiają się okazy powszechnie uważane za trujące. Są niezwykłymi łasuchami. W krótkim czasie potrafią ogołocić spore połacie lasu z wszelkich borowików, kurek czy muchomorów.
 
Truszczyki są mocno terytorialne i z niezwykłą zawziętością przeganiają konkurentów, którzy nieproszeni wtargnęli w ich życiową przestrzeń. Gdy przystępujące do walki o kawałek ziemi Bestie staną naprzeciw siebie, najeżają się, zmieniając się momentalnie w puszyste kulki. Ten osobnik, który osiągnie większe rozmiary wygrywa. To zazwyczaj wystarcza, aby przepędzić intruza. Gdy jednak oba samce są podobnej wielkości dochodzi do bezpośredniego starcia.
 
Z goła inaczej sprawa ma się w przypadku grzybiarzy, którzy nieświadomie naruszyli teren Truszczyka. Wtedy istoty te działają podstępem. Są w pełni świadome, że ich taktyka puszenia się nie przynosi pożądanych efektów wobec dużo większych Jelarzy. Dlatego przedostają się do koszyka nieproszonych gości, kiedy ci zaaferowani są poszukiwaniem grzybów i podrzucają tam trujące okazy, które swym wyglądem do złudzenia przypominają ich jadalne odpowiedniki. Nieświadomi niebezpieczeństwa Jelarze wracają do swoich domostw ze śmiertelnym podarunkiem. Zjedzony podrzutek potrafi wyrządzić wielkie spustoszenie w organizmie Jelarzy, nierzadko doprowadzając do śmierci. Dlatego też najbardziej doświadczeni ze zbieraczy pamiętają o tym, aby po przybyciu do domu drugi raz przeglądać swoje zbiory, a wszystko po to, by potrawka, którą przyrządzą ze smacznych darów lasu nie była ich ostatnią w życiu.
 
Truszczyki są również arcyważnymi pomocnikami z punktu widzenia Zielarzy. Ci wykorzystują wydzieliny Bestii do warzenia trucizn o niezwykle silnym działaniu. Wywary te w odpowiedniej dawce wykorzystywane są w leczeniu przewlekłych chorób lub do celowego wprowadzania pacjentów w głęboki stan śnienia umożliwiający bezbolesne uzdrawianie ciała bez akompaniamentu wrzasków i jęków wrażliwych kuracjuszy.

[Fragmenty pochodzą z Bestiariusza Jeleniogórskiego Tom 3]