Snykosz to Bestia powołana do życia przez Dawnych – stare bóstwa urzędujące na Śnieżce, świętej górze Jelarzy. To karkonoskie mamidło jest jednym z obrońców szczytu i ma tylko jedno zadanie – strzec dostępu do boskiej siedziby, gdy na górze odprawiane są tajemne gusła.
 
Na co dzień stwór skrywa się w mgłach oplatających drogę na szczyt wiodącą przez zdradliwe zakosy. Bestia uaktywnia się w momencie, kiedy niepożądani goście, w swej zuchwałości, próbują zdobyć najwyższy punkt Karkonoszy tą właśnie drogą i przeszkodzić Dawnym w świętych obrzędach.
 
Poczwara zanim zaatakuje intruza, wykorzystuje nadane jej przez stwórców moce do przywołania porywistych podmuchów wiatru, by te kąsały nieprzyjaciela poderwanymi z ziemi, ostrymi niczym igły, drobinkami lodu lub okruchami skał. Jest to sygnał ostrzegawczy. Jeśli jednak zostanie on zignorowany przez Jelarza, który dalej uparcie będzie brnął przed siebie, Snykosz bez wahania zaatakuje.
 
Unosząc się nad ziemią, rozpościera swoje szerokie kołnierze pokryte łuskami, pod którymi gromadzi wiatr, mróz, wirujące tumany śniegu i lodu, a następnie z przeraźliwym wyciem uderza w nieszczęśnika, który śmiał zignorować wcześniejsze ostrzeżenia. Zaatakowany wędrowiec nie ma szans w starciu z monstrum. Z łatwością zostaje zepchnięty ze zbocza Śnieżki, po czym jego los cichnie w otchłani Kotła Łomniczki.
 
Mając to na względzie warto dwa razy się zastanowić zanim postanowi się skonfrontować ze Snykoszem. Gdy tylko ten zaczyna dokazywać u stóp świętej góry, należy wycofać się póki nie jest jeszcze za późno.
 
[Fragmenty pochodzą z Bestiariusza Jeleniogórskiego Tom 3]