Wojsuny zasiedlają miejsca ściśle związane z wodą. Lubują się w zapomnianych przez świat starorzeczach i odciętych przez czas meandrach. Z chęcią zamieszkują rzadko odwiedzane ruczaje o wolniejszym nurcie. Nie pogardzą również dużymi skupiskami jezior czy stawów. Mimo pokaźnych rozmiarów są stworzeniami o łagodnym usposobieniu, unikającymi bezpośredniej konfrontacji, stroniącymi od kontaktu z Jelarzami. Uwielbiają ciszę i spokój, dlatego najłatwiej spotkać je w miejscach trudno dostępnych, odizolowanych i rzadko odwiedzanych przez mieszkańców Kotliny.

Na żer wyruszają w wilgotne i mroźne poranki, jeszcze przed wschodem słońca. Bezszelestnie przemieszczają się w gęstych i przesiąkniętych tajemnicą mgłach. Żywią się światłem bezpośrednio pochodzącym ze słońca, przez co podczas mglistych poranków jest ono przytłumione i blade, a one same z każdym kolejnym kęsem zaczynają emitować blask i ciepło. Gdy są syte, temperatura wokół nich jest na tyle wysoka, że mgły znikają, a one razem z nimi aż do następnego wilgotnego i zimnego poranka, gdy dopadnie je głód […].

[fragmenty pochodzą z Bestiariusza Jeleniogórskiego, tom 1]