Kotewy Mgielne to Bestie, które zamieszkują siedliska wodne i podmokłe. Najczęściej spotkać można je na mokradłach, zapomnianych bagniskach, przy rzekach o niezbyt wartkim nurcie czy w lasach łęgowych rosnących w sąsiedztwie meandrujących potoków. 

Gdy poranne mgiełki zaczynają wirować nad taflą wody, stwory te opuszczają swoje kryjówki i wolnym krokiem wyruszają na żer. Żywią się roślinami lubującymi się w wilgotnych i mokrych podłożach. Gustują zatem w pałkach wodnych dekorujących brzegi zbiorników, w żółtych kwiatach kaczeńców błotnych tworzących bajeczne dywany czy w moczarkach unoszących się tuż nad lustrem wody. Jednak ich największym przysmakiem są kotewki, od których zresztą Bestie te wzięły swoją nazwę. W poszukiwaniu najsmaczniejszych części rośliny potrafią one nawet nurkować, wstrzymując oddech na długie minuty. I choć na powierzchni wyglądają na ociężałe, to ich podwodne swawole przepełnione są gracją i swobodą ruchu. 

Podczas żerowania często wspomagają się swoimi rogami, które ostre niczym waloński miecz, bez problemu radzą sobie z bardziej opornymi łodygami czy korzeniami. Kotewy Mgielne kończą ucztę, gdy ostatnie mgły ulatniają się pod naporem promieni słonecznych. Udają się wtedy na spoczynek w okolice błotnistych brzegów. Zagrzebują się w chłodnych i przyjemnych oparzeliskach, gdzie wilgotny muł chroni ich organizmy przed przegrzaniem i wysychaniem. 

Bestie te są spokojne z natury. Zazwyczaj nie boją się Jelarzy i nie zwracają na nich uwagi, dlatego też łatwo je zaobserwować. Ze względu na ich przyjazne nastawienie, podejmowano wiele prób oswojenia tych wodnych krów, jak nazywają je autochtoni, jednak wszystkie te starania spełzały na niczym. Kotewy, choć mają usposobienie przyjacielskie i chętnie dzielą się swą obecnością, to jednak zbyt mocno cenią sobie wolność, by dać się zakuć w kajdany.

Powszechnie wiadomo również, że nie powinno zachodzić się tych istot od tyłu, z zaskoczenia, gdyż wystraszone, mogą gwałtownie obrócić się i potraktować nieszczęśnika swymi ostrymi rogami. Choć robią to niezwykle rzadko i zazwyczaj wszystko kończy się na ostrzegawczym chrząknięciu, to historia zna przypadki śmiałków, którzy mimo ostrzeżeń, pozwolili sobie na zbyt wiele, tracąc przy tym to, co najcenniejsze – własne życie. 

[Bestia i opis pochodzą z Bestiariusza Jeleniogórskiego Tom II.]